"Nie święci garnki lepią" - lepią je też uczniowie kl. 1a :)
Tak, tak, nie trzeba mieć nadzwyczajnych zdolności, aby coś zrobić. Wystarczą szczere chęci, zaangażowanie i praca własna, a także dobry przewodnik i nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania, choćby to miały być rzeczy ... z gliny. Dziś uczniowie klasy 1a gościli panią Joannę Manoś, ceramika, z pracowni garncarskiej "Makutra" w Uhowie. Pani Joanna podzieliła się z nami swoimi umiejętnościami i doświadczeniem i pokierowała naszą pracą tak, że małe rączki sprytnie ulepiły płaskie kompozycje z wykorzystaniem wałków, serwetek, foremek, by potem wejść na wyższy poziom i ulepić coś absolutnie przestrzennego: filiżankę, kubeczek, cukiernicę czy sosjerkę: z uchem i bez ucha, z przykrywką i bez przykrywki, z talerzykiem w zestawie lub bez talerzyka. Tu wyobraźnia miała wszelkie prawo do tworzenia. Teraz nasze wyroby pojechały do wypalenia w piecu w 900 stopniach Celsjusza i do wysuszenia. Przyjadą za 2 tygodnie, by ostatecznie stać się prawdziwym cackiem, małym dziełem sztuki. Jak nam poszło szkliwienie, damy znać za 2 tygodnie :)
Ewa Sokolińska
